obiecującego ostateczną zmianę złego świata na dobry.<br><gap><br>Później, już na początku XVI stulecia, mamy do czynienia z pierwocinami weneckiej komedii dell'arte, ze słynnym Ruzzante, aktorem i autorem. W jednym z jego najlepszych utworów pojawia się pierwowzór Arlekina, młody wieśniak, chytry i tchórzliwy, postać komiczna. Zdradziła go żona. Przyjaciel, równie tchórzliwy oportunista, zawsze skłonny do nikczemnych ustępstw, doradza ostrożność. Żona sprzedała się bowiem bogatemu panu weneckiemu, który bez skrupułów odebrał ją prawowitemu małżonkowi. Kupił ją po prostu. Dochodzi do komicznej, lecz cynicznej rozmowy małżonków, do komicznej, lecz daremnej próby przebłagania bogacza. Wszystko to rozgrywa się jak farsa, budząca śmiech i wesołość. Aż