Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 03.19
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
telewizyjnym z 23 lutego. - Powiedziano mi, że publicznie rozpowszechniłem kłamliwe informacje, w których oskarżyłem prezydenta o zawłaszczenie mienia państwowego, korumpowanie ludzi, bezprawne wykorzystywanie państwowych pieniędzy, nielegalny handel bronią i tak dalej - oświadczył polityk.
Nie wiadomo jednak, w których sformułowaniach prokuratura dopatrzyła się wyżej wymienionych przewinień. Przed wizytą w prokuraturze białoruski opozycjonista wraz ze swoimi prawnikami kilkakrotnie przestudiował stenogram swojego wystąpienia. Nie znalazł nic, "do czego można by się było przyczepić". Nie ma on jednak złudzeń: - Skoro pojawiła się wola polityczna, by mnie ukarać, to w tej sprawie argumenty prawne nie mają żadnego znaczenia - stwierdził.
Fakt, że spośród kilku białoruskich polityków i
telewizyjnym z 23 lutego. &lt;q&gt;&lt;transl&gt;- Powiedziano mi, że publicznie rozpowszechniłem kłamliwe informacje, w których oskarżyłem prezydenta o zawłaszczenie mienia państwowego, korumpowanie ludzi, bezprawne wykorzystywanie państwowych pieniędzy, nielegalny handel bronią i tak dalej&lt;/&gt;&lt;/&gt; - oświadczył polityk.<br>Nie wiadomo jednak, w których sformułowaniach prokuratura dopatrzyła się wyżej wymienionych przewinień. Przed wizytą w prokuraturze białoruski opozycjonista wraz ze swoimi prawnikami kilkakrotnie przestudiował stenogram swojego wystąpienia. Nie znalazł nic, &lt;q&gt;&lt;transl&gt;"do czego można by się było przyczepić"&lt;/&gt;&lt;/&gt;. Nie ma on jednak złudzeń: &lt;q&gt;&lt;transl&gt;- Skoro pojawiła się wola polityczna, by mnie ukarać, to w tej sprawie argumenty prawne nie mają żadnego znaczenia&lt;/&gt;&lt;/&gt; - stwierdził.<br>Fakt, że spośród kilku białoruskich polityków i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego