Typ tekstu: Książka
Autor: Filar Alfons
Tytuł: Śladami tatrzańskich kurierów
Rok: 1995
Spotykali się często, przeważnie w schronisku na Hali Pysznej,
którym kierował właśnie Marusarz. Jesienią przystąpili do
konspiracji "Orła Białego", do której to wciągnął ich por.rez.
Józef Berestko. Wielu z nich na razie zajmowało się
przeprowadzeniem przez Tatry do granicy węgierskiej uciekinierów
z okupowanego kraju, przeważnie wojskowych, którzy szli do
organizującego się we Francji polskiego wojska.
W drugiej połowie października zaczęły się chłody, w górach
spadł śnieg, nie było sensu jak harnasie siedzieć nadal
w jaskini. Któregoś dnia zeszli więc na dół. Po mieście raczej
nie kręcili, siedzieli w domach. Przygnębieni jak ogół
społeczeństwa, czekali, co przyniesie czas.

Gdzieś pod koniec października
Spotykali się często, przeważnie w schronisku na Hali Pysznej,<br>którym kierował właśnie Marusarz. Jesienią przystąpili do<br>konspiracji "Orła Białego", do której to wciągnął ich por.rez.<br>Józef Berestko. Wielu z nich na razie zajmowało się<br>przeprowadzeniem przez Tatry do granicy węgierskiej uciekinierów<br>z okupowanego kraju, przeważnie wojskowych, którzy szli do<br>organizującego się we Francji polskiego wojska.<br> W drugiej połowie października zaczęły się chłody, w górach<br>spadł śnieg, nie było sensu jak harnasie siedzieć nadal<br>w jaskini. Któregoś dnia zeszli więc na dół. Po mieście raczej<br>nie kręcili, siedzieli w domach. Przygnębieni jak ogół<br>społeczeństwa, czekali, co przyniesie czas.<br><br> Gdzieś pod koniec października
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego