Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fronda
Nr: 8
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
się trochę kulturą współczesną - postmodernizmem. Tam we wspólnotach zobaczyłem ludzi, którzy wyrośli w tej kulturze, którzy myślą poniekąd podobnie jak postmoderniści w kwestii sztuki, choć niekoniecznie zdają sobie z tego sprawę. Po prostu biorą cokolwiek im się z kultury podoba, obojętnie z jakiej epoki, byle mieściło się to w ramach ortodoksji. To się może nie podobać estetom. Ale jednocześnie muszę przyznać, że w porównaniu z różnymi wspólnotami, które widziałem w Stanach Zjednoczonych, i które wydały mi się z formy dosyć zbliżone do protestanckich, we Francji cały ten ruch wspólnotowy jest przesiąknięty katolicką kulturą ducha.

- Myśmy się oburzali, kiedy nazywano projekt "Frondy
się trochę kulturą współczesną - postmodernizmem. Tam we wspólnotach zobaczyłem ludzi, którzy wyrośli w tej kulturze, którzy myślą poniekąd podobnie jak postmoderniści w kwestii sztuki, choć niekoniecznie zdają sobie z tego sprawę. Po prostu biorą cokolwiek im się z kultury podoba, obojętnie z jakiej epoki, byle mieściło się to w ramach ortodoksji. To się może nie podobać estetom. Ale jednocześnie muszę przyznać, że w porównaniu z różnymi wspólnotami, które widziałem w Stanach Zjednoczonych, i które wydały mi się z formy dosyć zbliżone do protestanckich, we Francji cały ten ruch wspólnotowy jest przesiąknięty katolicką kulturą ducha.<br><br> - Myśmy się oburzali, kiedy nazywano projekt "Frondy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego