Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
sceniczny, jakaś scena z planu, może nie tak hard... Rodzaj performansu. Myślę teraz tak na gorąco... Oczywiście w tle moje wiersze. Potrafię świetnie deklamować swoje wiersze. - Hehe ruchem głowy zarzucił włosy na bok. - Moglibyśmy razem popracować, żeby pokazać, jak ważne w sztuce jest obnażenie się do końca, jak wiele jest oszustwa, kiedy artysta zatrzymuje się w pół kroku, i jak ty traktujesz to uczciwie... - Hehe popatrzył w oczy Angelli. - Twoje rozumienie sztuki jest fascynujące, po prostu przekraczasz wszystkie granice, tak niewielu stać na to! - Hehe rozkręcał się coraz bardziej. - Precz z obłudą i represją! Sztuka musi być wolna! Precz z sublimacją
sceniczny, jakaś scena z planu, może nie tak hard... Rodzaj performansu. Myślę teraz tak na gorąco... Oczywiście w tle moje wiersze. Potrafię świetnie deklamować swoje wiersze. - Hehe ruchem głowy zarzucił włosy na bok. - Moglibyśmy razem popracować, żeby pokazać, jak ważne w sztuce jest obnażenie się do końca, jak wiele jest oszustwa, kiedy artysta zatrzymuje się w pół kroku, i jak ty traktujesz to uczciwie... - Hehe popatrzył w oczy Angelli. - Twoje rozumienie sztuki jest fascynujące, po prostu przekraczasz wszystkie granice, tak niewielu stać na to! - Hehe rozkręcał się coraz bardziej. - Precz z obłudą i represją! Sztuka musi być wolna! Precz z sublimacją
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego