kobietom przyjmować sakrament kapłaństwa, a sprawa będzie załatwiona”. Ale przecież na Zachodzie również klasztory żeńskie świecą pustkami. A naprawdę, problem jest gdzie indziej. Po prostu potrzeba zachwytu Bogiem i Jego Słowem: Jezusem Chrystusem. Potrzeba zachwytu wolnością, prawdą, pięknem, miłością. Dopiero wtedy może człowieka przerazić zło. Nie tylko wielkie zbrodnie, oszustwa, ale te zwyczajne kłamstwa, nieuczciwości, nieuporządkowanie w mowie i sposobie bycia. Tak się rodzi kapłaństwo, tak się rodzą powołania.<br><br><tit>„Bądźcie synami Najwyższego”</><br><br> Bo my tak lubimy rozglądać się za cudami. Gdy się coś nadzwyczajnego wydarzy, mamy dowód, że tu jest Bóg, tuż na wyciągnięcie ręki. A przecież największy