trzech aktów dwa dalsze. Powstał w ten sposób twór osobliwy, nawet trochę <orig>dziwotworny</>, w którym Tartuffe zjawia się dopiero w trzecim akcie, lecz twór o niewietrzejącym, niewyczerpującym się przez stulecia ładunku wybuchowym. Siedemnastowieczna "policja duchowna" utraciła swoje znaczenie, ale odradzają się raz po raz nowe policje uzbrojone w oręż zakłamania, oszustwa, szantażu i terroru. Istnieją nawet ustroje i państwa policyjne. I słowa; "tartuffe", <orig>"tartuferia"</> stały się imionami pospolitymi.<br>Komedia Francuska gra "Świętoszka" rok w rok przez trzysta lat albo, żeby już być całkiem ścisłym, od 295 lat, od jego trzeciego, triumfalnego powrotu po kilkuletnich tarapatach - jest to jedyny utwór tak uprzywilejowany