cały SLD. Jerzy Urban, który jakiś czas temu złożył legitymację, mówi, że partia powinna się rozwiązać. Jarosław Kaczyński chce po prostu delegalizacji tego "przestępczego syndykatu". A cała opozycja ma nadzieję, że komisja śledcza po prostu zmiecie Sojusz ze sceny politycznej.</><br><br><au>JANINA PARADOWSKA</><br><br>Obecne kierownictwo SLD zapewne z coraz większym lękiem otwiera poranne gazety, szukając tam kolejnych informacji o sprawach, jeśli nie kryminalnych, to przynajmniej moralnie nagannych, które mogą dotknąć kolejnych prominentnych działaczy tej partii. Jeszcze niedawno wydawało się, że odejście Leszka Millera z funkcji przewodniczącego będzie kresem kłopotów SLD. Hasło: "Miller musi odejść", stwarzało perspektywę wytchnienia, pozbycia się największego ciężaru, zapowiadało