Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 38
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
musielibyśmy czekać z piętnaście lat. W końcu zostaliśmy. Ale teraz nie zamienilibyśmy się z nikim - mówi Danuta Truchan, dzierżawca schroniska na Starych Wierchach.
Niewielkie schronisko przycupnięte jest przy głównym szlaku beskidzkim, gdzieś pomiędzy Turbaczem, a Obidową. Położone na rozległym siodle, gdzie krzyżują się szlaki z Nowego Targu, Rabki, Poręby Wielkiej, otwiera przed turystą drogę w najpiękniejsze miejsca Gorców. Z reguły ludzie, którzy tu się znajdą, wpadają na chwilę coś zjeść, napić się i pędzą dalej. Sprzyja temu sama budowa i położenie schroniska. W niewielkim budynku jadalnia jest również mała, ale można rozsiąść się wygodnie na zewnątrz schroniska - przy stolikach lub na
musielibyśmy czekać z piętnaście lat. W końcu zostaliśmy. Ale teraz nie zamienilibyśmy się z nikim - mówi Danuta Truchan, dzierżawca schroniska na Starych Wierchach.<br>Niewielkie schronisko przycupnięte jest przy głównym szlaku beskidzkim, gdzieś pomiędzy Turbaczem, a Obidową. Położone na rozległym siodle, gdzie krzyżują się szlaki z Nowego Targu, Rabki, Poręby Wielkiej, otwiera przed turystą drogę w najpiękniejsze miejsca Gorców. Z reguły ludzie, którzy tu się znajdą, wpadają na chwilę coś zjeść, napić się i pędzą dalej. Sprzyja temu sama budowa i położenie schroniska. W niewielkim budynku jadalnia jest również mała, ale można rozsiąść się wygodnie na zewnątrz schroniska - przy stolikach lub na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego