ale cóż, na rynku właśnie pojawiły się bardzo tanie podróbki. O termosach w kształcie Myszki Miki, Psa Pluto i Donalda już nie wspominam. No dobra, tak się tylko mówi. Oczywiście, że wspominam. Są nietłukące, demonstrował Tomek rzucając je na podłogę. Myszka Miki - jeb! Pies Pluto - jeb! Donald - jeb! Teraz chcieli otwierać jakieś knajpy w Bolesławcu. Trzy! Trzy knajpy w miasteczku, w którym nie ma już zapotrzebowania nawet na jedną. To jest POLSKA! powiedziała Kathy, gdy mało co nie zderzyliśmy się z jakimś rozpędzonym mercedesem przy Placu Defilad. Kurwa, mogłeś zadzwonić, powiedziałem Tomkowi, gdy przyznał się, że jest tu już od tygodnia