Typ tekstu: Książka
Autor: Pankowski Marian
Tytuł: Nasze srebra
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1972
apteki. Kapujesz? Antoś... jak po to wróce - to ci coś ładnego, nie szmelc, nie bój sie, wybiore...
ANTEK Je... chał cie karawan! Zostaw! Ja to za kiełbasy, za konserwy postawie... Ile tego jest?
STASIEK Dwieście (dopija, kładzie stufrankówkę i klepnąwszy ANTKA po ramieniu, znika; ledwie ANTEK zdążył schować puszkę - dzwonek otwieranych drzwi. Wchodzi KLARA w żałobie. ANTEK ściera stoliki.
ANTEK Dla pani? Piwko na ochłode? Piweczko? Czy też po prostu herbatkie angielską od pana Cejlona?
KLARA śmieje się ,,Polską kawę".
ANTEK poznając ją po głosie Aaaaa - panna Klara? Tutaj? (nie wie czy ma się witać).
KLARA też speszona, nie podaje mu
apteki. Kapujesz? Antoś... jak po to wróce - to ci coś ładnego, nie szmelc, nie bój sie, wybiore...<br>ANTEK Je... chał cie karawan! Zostaw! Ja to za kiełbasy, za konserwy postawie... Ile tego jest?<br>STASIEK Dwieście (dopija, kładzie stufrankówkę i klepnąwszy ANTKA po ramieniu, znika; ledwie ANTEK zdążył schować puszkę - dzwonek otwieranych drzwi. Wchodzi KLARA w żałobie. ANTEK ściera stoliki.<br>ANTEK Dla pani? Piwko na ochłode? Piweczko? Czy też po prostu herbatkie angielską od pana Cejlona?<br>KLARA śmieje się ,,Polską kawę".<br>ANTEK poznając ją po głosie Aaaaa - panna Klara? Tutaj? (nie wie czy ma się witać).<br>KLARA też speszona, nie podaje mu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego