jest bowiem niezwykle sympatyczna, co jest zasługą obojga młodych aktorów, "katowanych" później długo przez oddział akredytowanych przy festiwalu fotoreporterów. Wszystkie role bez wyjątku są zresztą świetnie zagrane, i komendant policji, jedyny porządny w mieście, ale też świnia, i biznesmen z komsomolską przeszłością, i ciotka z Ukrainy, cała w dżinsach. Zbiorowy ów trud wykonawczy został doceniony przez jury, które przyznało zespołową nagrodę aktorską, co, o ile mi wiadomo, jest decyzją bez precedensu w dziejach Cannes.<br><br><tit>Krzyże na śmietniku</><br><br><tit>Wiarołomni - bergmanowski moralitet w reżyserii Liv Ullmann</><br><br>Najbardziej oryginalnym dziełem tegorocznego festiwalu był szwedzki film Roya Anderssona "Piosenki z drugiego piętra", wyróżniony ostatecznie Nagrodą