Typ tekstu: Książka
Autor: Broszkiewicz Jerzy
Tytuł: Wielka, większa i największa
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1960
słońce?

Znajdujące się bowiem między ich fotelami okno rozświetlił nagle błękitny
i opalowy blask. Był to blask jasnej, ogromnej gwiazdy.

- Groszek - szepnęła Ika. - Czy my lecimy na to Słońce?
Przecież... spalimy się... Groszek!

- Ciiicho.

Groszek sam pobladł, ale już po chwili spojrzał na Ikę o wiele weselszym
wzrokiem. Najwyraźniej omijali owo Słońce szerokim łukiem - i
po sekundzie w polu ich widzenia ukazało się coś... coś jakby...
coś jakby Ziemia.

- Ziemia! - wrzasnął Groszek.

- Ziemia? - krzyknęła Ika.

- Ziemia? - spytał już ciszej Groszek. - To
nie jest Ziemia - powiedział.

Umilkli. W kryształowym oknie ukazał się obraz ogromniejącej z sekundy
na sekundę planety. Widać było różowe
słońce?<br><br>Znajdujące się bowiem między ich fotelami okno rozświetlił nagle błękitny <br>i opalowy blask. Był to blask jasnej, ogromnej gwiazdy.<br><br>- Groszek - szepnęła Ika. - Czy my lecimy na to Słońce? <br>Przecież... spalimy się... Groszek!<br><br>- Ciiicho.<br><br>Groszek sam pobladł, ale już po chwili spojrzał na Ikę o wiele weselszym <br>wzrokiem. Najwyraźniej omijali owo Słońce szerokim łukiem - i <br>po sekundzie w polu ich widzenia ukazało się coś... coś jakby... <br>coś jakby Ziemia.<br><br>- Ziemia! - wrzasnął Groszek.<br><br>- Ziemia? - krzyknęła Ika.<br><br>- Ziemia? - spytał już ciszej Groszek. - To <br>nie jest Ziemia - powiedział.<br><br>Umilkli. W kryształowym oknie ukazał się obraz ogromniejącej z sekundy <br>na sekundę planety. Widać było różowe
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego