Typ tekstu: Książka
Autor: Urbańczyk Andrzej
Tytuł: Dziękuję ci, Pacyfiku
Rok: 1997
mile w długości. Cały błąd 5,4 mili na 5000 mil, czyli około 0,1%. Wiem, że pobiłem poprzedni rekord wynoszący sześćdziesiąt cztery dni. Wiem też, że mam już tego wszystkiego dosyć.
Piekę sobie talerz złotych ziemniaków, rozpalając patelnię spirytusem wlanym do puszki po ananasach. Na warstwie cebuli układam zielone pałeczki szparagowej fasoli. Sypię na nią tarty parmezan, który kropię na przemian sosem z soi i curry. Sięgam po widelec i ostatni mały kawałeczek polskiego razowca, który na "Ocioszyńskim" i "Nord III" niemal okrążył naszą planetę. "Do kraju tego, gdzie kruszynę chleba podnoszą z ziemi przez uszanowanie, tęskno mi, Panie..." W
mile w długości. Cały błąd 5,4 mili na 5000 mil, czyli około 0,1%. Wiem, że pobiłem poprzedni rekord wynoszący sześćdziesiąt cztery dni. Wiem też, że mam już tego wszystkiego dosyć.<br> Piekę sobie talerz złotych ziemniaków, rozpalając patelnię spirytusem wlanym do puszki po ananasach. Na warstwie cebuli układam zielone pałeczki szparagowej fasoli. Sypię na nią tarty parmezan, który kropię na przemian sosem z soi i curry. Sięgam po widelec i ostatni mały kawałeczek polskiego razowca, który na "Ocioszyńskim" i "Nord III" niemal okrążył naszą planetę. "Do kraju tego, gdzie kruszynę chleba podnoszą z ziemi przez uszanowanie, tęskno mi, Panie..." W
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego