Typ tekstu: Książka
Autor: Zawitkowski Józef
Tytuł: Jam sługa Twój...
Rok: 1995
białymi.
A z tego wszystkiego cieszył się czarnoksiężnik.
Nawet pobudował im oddzielne szkoły,
oddzielne kościoły, teatry, kawiarnie
- byle się kłócili.
I życie w tym kraju stało się nieznośne.
Zapomnieli ludzie o niebieskim źródełku.

Ale była w miasteczku samotna starsza Pani,
o dziwnie pięknych oczach i szlachetnych rysach.
Nie używała sztucznych pachnideł czarnoksiężnika.
Opowiadała tylko dzieciom, że było niebieskie źródełko
i woda z niego dawała ludziom szczęście.
I ludzie byli piękni.
I byli szczęśliwi.
Dzieciaki odszukały miejsce źródełka.
Znalazły.
Było zarośnięte, zaśmiecone.
Ale oczyściły je
i znów zabulgotała woda.
Gdy dorośli cuchnęli pachnidłami czarnoksiężnika
- byli smutni i starzeli się,
dzieciaki, które piły
białymi.<br>A z tego wszystkiego cieszył się czarnoksiężnik.<br>Nawet pobudował im oddzielne szkoły,<br>oddzielne kościoły, teatry, kawiarnie<br>- byle się kłócili.<br>I życie w tym kraju stało się nieznośne.<br>Zapomnieli ludzie o niebieskim źródełku.<br><br>Ale była w miasteczku samotna starsza Pani,<br>o dziwnie pięknych oczach i szlachetnych rysach.<br>Nie używała sztucznych pachnideł czarnoksiężnika.<br>Opowiadała tylko dzieciom, że było niebieskie źródełko<br>i woda z niego dawała ludziom szczęście.<br>I ludzie byli piękni.<br>I byli szczęśliwi.<br>Dzieciaki odszukały miejsce źródełka.<br>Znalazły.<br>Było zarośnięte, zaśmiecone.<br>Ale oczyściły je<br>i znów zabulgotała woda.<br>Gdy dorośli cuchnęli pachnidłami czarnoksiężnika<br>- byli smutni i starzeli się,<br>dzieciaki, które piły
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego