Typ tekstu: Książka
Autor: Nowak Tadeusz
Tytuł: Półbaśnie
Rok wydania: 1986
Rok powstania: 1976
Kiedyś, gdy zapytano dziadka Roztropka, kto rządzi chłopem, odpowiedział: - Pewnikiem nie rząd, jeno chleb.

On, chleb, prezydentem naszym jest, wodzem najpierwszym, królującym nieustannie na naszym stole i we wnętrzu naszym, wiecznie chleba spragnionym.
Gdy prezydenta naszego, chleba, zabraknie, rozprzężenie nastaje, chaos, którego nie jest w stanie opanować ani pacierz codzienny, ani kościół śpiewający na kolanach, ani procesja idąca przez pola od rana
do zmierzchu.
Bez chleba skuczy w nas wszystko, wyje wilczo, rozłazi się jak sparciała koszula noszona zbyt długo na plecach, sprana do imentu.
Pustki po chlebie nie zastąpi ani głos sołtysa, ani mowa wójta, choćby była wydumana
Kiedyś, gdy zapytano dziadka Roztropka, kto rządzi chłopem, odpowiedział: - Pewnikiem nie rząd, jeno chleb.<br> &lt;page nr=5&gt;<br> On, chleb, prezydentem naszym jest, wodzem najpierwszym, królującym nieustannie na naszym stole i we wnętrzu naszym, wiecznie chleba spragnionym.<br> Gdy prezydenta naszego, chleba, zabraknie, rozprzężenie nastaje, chaos, którego nie jest w stanie opanować ani pacierz codzienny, ani kościół śpiewający na kolanach, ani procesja idąca przez pola od rana<br> do zmierzchu.<br> Bez chleba skuczy w nas wszystko, wyje wilczo, rozłazi się jak sparciała koszula noszona zbyt długo na plecach, sprana do imentu.<br> Pustki po chlebie nie zastąpi ani głos sołtysa, ani mowa wójta, choćby była wydumana
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego