Typ tekstu: Książka
Autor: Gałczyński Konstanty Ildefons
Tytuł: Poezje
Rok wydania: 1994
Lata powstania: 1928-1953
rzecz;

żeby tak w oczy patrzeć: kto to widział?
żeby pod deszczem taki niemy film bez słów,
żeby tak rękę w ręku trzymać: kto to słyszał?
a przecież jutro tutaj się spotkamy znów -

i tak się trudno rozstać,
i tak się trudno rozstać,
no, nawet jeśli trochę pada, to niech pada -

i tak się trudno rozstać,
i tak się trudno rozstać,
nas chyba tutaj zaczarować musiał deszcz.

II

Na Żoliborzu są ulice takie śliczne,
takie topole, a w topolach taki wiatr,
gdy przyjdzie wieczór, świecą światła elektryczne
i tak mi dobrze, jakbym miała osiem lat.

Mówisz: "Kochana!'' Ja ci mówię: "Mój
rzecz;<br><br>żeby tak w oczy patrzeć: kto to widział?<br>żeby pod deszczem taki niemy film bez słów,<br>żeby tak rękę w ręku trzymać: kto to słyszał?<br>a przecież jutro tutaj się spotkamy znów -<br><br>i tak się trudno rozstać,<br>i tak się trudno rozstać,<br>no, nawet jeśli trochę pada, to niech pada -<br><br>i tak się trudno rozstać,<br>i tak się trudno rozstać,<br>nas chyba tutaj zaczarować musiał deszcz.<br><br>II<br><br>Na Żoliborzu są ulice takie śliczne,<br>takie topole, a w topolach taki wiatr,<br>gdy przyjdzie wieczór, świecą światła elektryczne<br>i tak mi dobrze, jakbym miała osiem lat.<br><br>Mówisz: "Kochana!'' Ja ci mówię: "Mój
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego