Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 3 (33) marzec
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
odbezpieczając flintę.
- No dobra, musimy rozstrzygnąć ten problem zgodnie z chłopską tradycją -odpowiada sołtys.
- To znaczy jak? - pyta "miastowy".
- Kiedy chłopy się kłócą, to się kopią w czułe miejsca. Ten, który wytrzyma więcej kopniaków - wygrywa - wyjaśnia kmieć.
- Zaczynaj! - mówi warszawiak i chłop kopie go z całej siły w krocze.
Warszawiak pada na ziemię, wyje z bólu i dopiero po kilku minutach, blady jak ściana, wstaje na nogi i szepce:
- Teraz... teraz chamie... chamie.... moja kolej!
- A bierz pan tę kaczkę i spadaj.

Wesołe jest życie staruszka

89-letni Alfred, emeryt zmęczony i wiekiem, i samotnością udaje się do pubu, aby poderwać
odbezpieczając flintę.<br>- No dobra, musimy rozstrzygnąć ten problem zgodnie z chłopską tradycją -odpowiada sołtys.<br>- To znaczy jak? - pyta "miastowy".<br>- Kiedy chłopy się kłócą, to się kopią w czułe miejsca. Ten, który wytrzyma więcej kopniaków - wygrywa - wyjaśnia kmieć.<br>- Zaczynaj! - mówi warszawiak i chłop kopie go z całej siły w krocze.<br>Warszawiak pada na ziemię, wyje z bólu i dopiero po kilku minutach, blady jak ściana, wstaje na nogi i szepce:<br>- Teraz... teraz chamie... chamie.... moja kolej!<br>- A bierz pan tę kaczkę i spadaj.<br><br>&lt;tit&gt;Wesołe jest życie staruszka&lt;/&gt;<br><br>89-letni Alfred, emeryt zmęczony i wiekiem, i samotnością udaje się do pubu, aby poderwać
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego