Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 02.05 (5)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
ani drugiej twarzy. Do teatru przychodzę po to, żeby ze sceny rozmawiał ze mną żywy człowiek, a nie postać z ekranu. Do takiego dialogu jest sala kinowa.

Teatr coraz bardziej imituje rzeczywistość i traci coś, co było jego największą siłą, czyli uogólnienie. Życie płynie poza sceną. Ze sceny natomiast powinno padać pytanie: "Być albo nie być?", które może być postawione tylko słowami. Kiedy byłem młodym reżyserem filmowym, panowała opinia, że teatr wkrótce upadnie, bo nie sprosta dynamice kina. Teatr przetrwał i przetrwa wszystko pod warunkiem, że nie będzie imitował rzeczywistości.

Tymczasem dziś aktorzy grający w teatrze mają świadomość, że widownię kształtuje
ani drugiej twarzy. Do teatru przychodzę po to, żeby ze sceny rozmawiał ze mną żywy człowiek, a nie postać z ekranu. Do takiego dialogu jest sala kinowa.&lt;/&gt;<br><br>&lt;who3&gt;Teatr coraz bardziej imituje rzeczywistość i traci coś, co było jego największą siłą, czyli uogólnienie. Życie płynie poza sceną. Ze sceny natomiast powinno padać pytanie: "Być albo nie być?", które może być postawione tylko słowami. Kiedy byłem młodym reżyserem filmowym, panowała opinia, że teatr wkrótce upadnie, bo nie sprosta dynamice kina. Teatr przetrwał i przetrwa wszystko pod warunkiem, że nie będzie imitował rzeczywistości.&lt;/&gt;<br><br>&lt;who4&gt;Tymczasem dziś aktorzy grający w teatrze mają świadomość, że widownię kształtuje
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego