Typ tekstu: Książka
Autor: Gałczyński Konstanty Ildefons
Tytuł: Poezje
Rok wydania: 1994
Lata powstania: 1928-1953
w ramionach,
żeby trud nasz wykonać -

przy stali i przy zbożu,
na lądzie i na morzu -

żeby blask szedł z dni naszych,
dni mozolnych, odważnych,

w wiek sławą złotolistną,
nuto święta, ojczyzno.

1952


WIERSZYK O WRONACH

W powietrzu roziskrzonym
siedzą na drzewie wrony,
trzyma je gałąź gruba;

śnieg właśnie zaczął padać,
wronom się nie chce latać,
śnieżek wrony zasnuwa.

Tuż pole z krętą rzeczką,
w dali widać miasteczko
uprzemysłowione -

a wrony, jak to wrony,
patrzą okiem szalonym,
wrona na wronę.

Gdyby je zmienić w nuty,
dźwięczałyby dopóty,
dopóki strun choć czworo -

a tak, na wronią chwałę,
siedzą czarne, zdrętwiałe
in saecula
w ramionach,<br>żeby trud nasz wykonać -<br><br>przy stali i przy zbożu,<br>na lądzie i na morzu -<br><br>żeby blask szedł z dni naszych,<br>dni mozolnych, odważnych,<br><br>w wiek sławą złotolistną,<br>nuto święta, ojczyzno.<br><br>1952&lt;/&gt;<br><br><br>&lt;div type="poem" sex="m"&gt;&lt;tit&gt;WIERSZYK O WRONACH&lt;/&gt;<br><br>W powietrzu roziskrzonym<br>siedzą na drzewie wrony,<br>trzyma je gałąź gruba;<br><br>śnieg właśnie zaczął padać,<br>wronom się nie chce latać,<br>śnieżek wrony zasnuwa.<br><br>Tuż pole z krętą rzeczką,<br>w dali widać miasteczko<br>uprzemysłowione -<br><br>a wrony, jak to wrony,<br>patrzą okiem szalonym,<br>wrona na wronę.<br><br>Gdyby je zmienić w nuty,<br>dźwięczałyby dopóty,<br>dopóki strun choć czworo -<br><br>a tak, na wronią chwałę,<br>siedzą czarne, zdrętwiałe<br>in saecula
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego