Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Lesio
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1973
grom z jasnego nieba spadł na skołatane umysły członków zespołu i usunął w cień prozaiczne pieniężne kłopoty.
Ponurego, poniedziałkowego wieczoru, bezpośrednio po następnej klęsce, poniesionej w walce z losem, troje uczestników tej walki siedziało w smętnej zadumie. Złe moce sprzysięgły się przeciwko nim. Pomimo wypożyczenia z zaprzyjaźnionej instytucji zwłok jednego padalca, dwóch nietoperzy i wypchanej wrony, pomimo zwiększenia liczby świec do siedmiu, pomimo dokonania naukowych obliczeń na elektronicznej maszynie w innej, zaprzyjaźnionej instytucji, wysłane kupony nie zawierały nawet trzech trafnych. Niewątpliwie musiała tu działać jakaś tajemnicza klątwa.
Późna pora sprawiła, że nikt już nie pracował. Nikt też nie przejawiał zbytniej ochoty
grom z jasnego nieba spadł na skołatane umysły członków zespołu i usunął w cień prozaiczne pieniężne kłopoty.<br>Ponurego, poniedziałkowego wieczoru, bezpośrednio po następnej klęsce, poniesionej w walce z losem, troje uczestników tej walki siedziało w smętnej zadumie. Złe moce sprzysięgły się przeciwko nim. Pomimo wypożyczenia z zaprzyjaźnionej instytucji zwłok jednego padalca, dwóch nietoperzy i wypchanej wrony, pomimo zwiększenia liczby świec do siedmiu, pomimo dokonania naukowych obliczeń na elektronicznej maszynie w innej, zaprzyjaźnionej instytucji, wysłane kupony nie zawierały nawet trzech trafnych. Niewątpliwie musiała tu działać jakaś tajemnicza klątwa.<br>Późna pora sprawiła, że nikt już nie pracował. Nikt też nie przejawiał zbytniej ochoty
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego