wyborczych, w stolicy zaś są wyborcy, których głosy się liczą, a których budowa okazałego szpitala mile pogłaskała.<br> Tak więc budowa ośrodków wiejskich pozostała tylko na papierze, o ile jeszcze ocalał sam papier atakowany zajadle przez szczury i wilgoć. Biedni ludzie umierają nadal w swych wioskach, a ich odejście z tego padołu łez przyśpieszają znakomicie różni szarlatani, zaklinacze i inni spryciarze.<br> Cała tragedia jednak polega na tym, że ta przypowieść nie zrodziła się w mej fantazji, ale że przywiozłem ją z reporterskiej wędrówki. Nie powiem, z jakiego kraju, bo i tak ani Wy, ani ja nie będziemy wysłuchani przez Władcę i jego ministrów