Typ tekstu: Książka
Autor: Wolanowski Lucjan
Tytuł: Upał i gorączka
Rok: 1996
spalonych słońcem stepach Uzbekistanu. Mowa o entuzjazmie i rezygnacji, o woziwodach i padyszachu, o raczkach - oczlikach i tubibach, czyli znachorach, o wodzie i poetach. Te wszystkie elementy splatają się w opowieści, która zaczyna się bardzo, bardzo dawno...
Zacznijmy od końca mej zapowiedzi, czyli od poezji. Poeta Wschodu pisał: Prawię o padyszachu, Którego w skórę i kości Przemienił nicień. Padyszach był tak wycieńczony, Że słabszym był od najsłabszego Ze swych poddanych...
Inny poeta żalił się, że "łyk wody, ilość tak mizerna, iż nawet kurczak nie zaspokoi pragnienia, może wywołać nicienia".
W smutnych pieśniach, jakie w Bucharze śpiewali wieczorami Uzbecy i Tadżycy, ta
spalonych słońcem stepach Uzbekistanu. Mowa o entuzjazmie i rezygnacji, o woziwodach i padyszachu, o raczkach - oczlikach i tubibach, czyli znachorach, o wodzie i poetach. Te wszystkie elementy splatają się w opowieści, która zaczyna się bardzo, bardzo dawno...<br> Zacznijmy od końca mej zapowiedzi, czyli od poezji. Poeta Wschodu pisał: Prawię o padyszachu, Którego w skórę i kości Przemienił nicień. Padyszach był tak wycieńczony, Że słabszym był od najsłabszego Ze swych poddanych...<br> Inny poeta żalił się, że "łyk wody, ilość tak mizerna, iż nawet kurczak nie zaspokoi pragnienia, może wywołać nicienia".<br> W smutnych pieśniach, jakie w Bucharze śpiewali wieczorami Uzbecy i Tadżycy, ta
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego