Typ tekstu: Książka
Autor: Bojarska Teresa
Tytuł: Świtanie, przemijanie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1980
świecidełek. Do zajęć przy choince dołączyła i pani Ina. Wdrapała się na biblioteczne schodki, ale i tak trudno jej było sięgnąć czubka jodły, aby umieścić tam srebrzyście szklaną wydmuszkę. Irenka gospodarowała w zwiniętych barwnych łańcuchach z papieru i bibuły. Co i raz wykrzykiwała swój zachwyt nad skorupkami jajek imitującymi buzie pajaców czy dziwaczne zwierzątka, nad pyzatymi aniołkami, koszyczkami, w których umieszczano złote orzechy. Splątała błyszczące srebrem nici i "anielskie włosy", przeszkadzała, co się zowie. Obie panie z wyrzutem patrzyły na Martę, ich milczenie było wymowne. Niechże weźmie wreszcie swoje dziecko, wyprowadzi je, zabawi. Ale Marta rada była żywiołowej radości małej. Nareszcie
świecidełek. Do zajęć przy choince dołączyła i pani Ina. Wdrapała się na biblioteczne schodki, ale i tak trudno jej było sięgnąć czubka jodły, aby umieścić tam srebrzyście szklaną wydmuszkę. Irenka gospodarowała w zwiniętych barwnych łańcuchach z papieru i bibuły. Co i raz wykrzykiwała swój zachwyt nad skorupkami jajek imitującymi buzie pajaców czy dziwaczne zwierzątka, nad pyzatymi aniołkami, koszyczkami, w których umieszczano złote orzechy. Splątała błyszczące srebrem nici i "anielskie włosy", przeszkadzała, co się zowie. Obie panie z wyrzutem patrzyły na Martę, ich milczenie było wymowne. Niechże weźmie wreszcie swoje dziecko, wyprowadzi je, zabawi. Ale Marta rada była żywiołowej radości małej. Nareszcie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego