Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 8
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
Polska ot, tak stawia się Francji na każdym kroku, powodując nawet, że sam prezydent Republiki "wychodzi z nerw" i apeluje do nas, abyśmy "skorzystali z okazji, by siedzieć cicho". Francuzi czuli, że musimy mieć w zanadrzu jakąś tajną broń. I faktycznie - mieliśmy. Nie pokazywaliśmy jej szpiegowskim satelitom. Chowaliśmy ich w pakamerach przy osiedlowych administracjach. Dla zmylenia przeciwnika kazaliśmy im czasem wykonywać również roboty murarskie czy naprawiać pralki. Ale nie zmienia to faktu, że w głębi duszy pozostali tym, kim zawsze byli, odkąd po raz pierwszy przyszło im nagwintować rurkę. Polscy hydraulicy.
Jerzy Filipkowski, który od 20 lat mieszka w Normandii i
Polska ot, tak stawia się Francji na każdym kroku, powodując nawet, że sam prezydent Republiki "wychodzi z nerw" i apeluje do nas, abyśmy "skorzystali z okazji, by siedzieć cicho". Francuzi czuli, że musimy mieć w zanadrzu jakąś tajną broń. I faktycznie - mieliśmy. Nie pokazywaliśmy jej szpiegowskim satelitom. Chowaliśmy ich w pakamerach przy osiedlowych administracjach. Dla zmylenia przeciwnika kazaliśmy im czasem wykonywać również roboty murarskie czy naprawiać pralki. Ale nie zmienia to faktu, że w głębi duszy pozostali tym, kim zawsze byli, odkąd po raz pierwszy przyszło im nagwintować rurkę. Polscy hydraulicy. <br>Jerzy Filipkowski, który od 20 lat mieszka w Normandii i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego