Typ tekstu: Książka
Autor: Kolińska Krystyna
Tytuł: Orzeszkowa, złote ptaki i terroryści
Rok: 1996
Towarzyszyły jej te barwne włóczkowe kwiaty, wyszyte na prostokącikach sukna, przez cały czas pobytu w Kazachstanie.


...A jak tam było w Kazachstanie? Pani Jadwiga opowiada mi o swojej pracy w miejscowym sowchozie. Musiała iść do roboty w polu, gdy jeszcze nie miała, razem z bliskimi, gdzie mieszkać. Marzli w jakiejś pakamerze drewnianego baraku. Radzono: - Sami sobie, tak jak i inni, musicie pobudować dom. W drodze łaski wypożyczono im pług do orania w stepie. Nie potrzebowali więc wyrywać rękami kawałków stepu. Gdy udało się zgromadzić odpowiednią ilość tego "budulca", klejono go potem bydlęcym nawozem, zwanym kiziakiem. I tak powstał ciepły dom dla
Towarzyszyły jej te barwne włóczkowe kwiaty, wyszyte na prostokącikach sukna, przez cały czas pobytu w Kazachstanie.<br><br><br>...A jak tam było w Kazachstanie? Pani Jadwiga opowiada mi o swojej pracy w miejscowym sowchozie. Musiała iść do roboty w polu, gdy jeszcze nie miała, razem z bliskimi, gdzie mieszkać. Marzli w jakiejś pakamerze drewnianego baraku. Radzono: - Sami sobie, tak jak i inni, musicie pobudować dom. W drodze łaski wypożyczono im pług do orania w stepie. Nie potrzebowali więc wyrywać rękami kawałków stepu. Gdy udało się zgromadzić odpowiednią ilość tego "budulca", klejono go potem bydlęcym nawozem, zwanym kiziakiem. I tak powstał ciepły dom dla
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego