Typ tekstu: Książka
Autor: Filar Alfons
Tytuł: Śladami tatrzańskich kurierów
Rok: 1995
wyprawom. A przecież
łączność kurierska nie została wstrzymana.
Jan Wojciuch miał dłuższą, bo trwającą do połowy lutego,
przerwę w kurierskich wyprawach. Dopiero 15 lutego wezwano go do
bazy przerzutowej przy Donati 12.
- Panie Johannie - poinformował go bez wstępów
Jasiewicz - mam niesłychanie ważną pocztę, którą należy
dostarczyć do Warszawy. To maleńki pakiecik, supertajny.
W żadnym wypadku nie może dostać się w ręce wroga. W razie
jakiejkolwiek wpadki proszę go koniecznie zniszczyć. Oby
jednak do tego ni doszło. Proszę się dziś przygotować, a jutro
przed odjazdem zameldować u mnie.
Następnego dnia w południe otrzymał paczuszkę wielkości
talii kart, adres jeden z warszawskich restauracji
wyprawom. A przecież<br>łączność kurierska nie została wstrzymana.<br> Jan Wojciuch miał dłuższą, bo trwającą do połowy lutego,<br>przerwę w kurierskich wyprawach. Dopiero 15 lutego wezwano go do<br>bazy przerzutowej przy Donati 12.<br> - Panie Johannie - poinformował go bez wstępów<br>Jasiewicz - mam niesłychanie ważną pocztę, którą należy<br>dostarczyć do Warszawy. To maleńki pakiecik, supertajny.<br>W żadnym wypadku nie może dostać się w ręce wroga. W razie<br>jakiejkolwiek wpadki proszę go koniecznie zniszczyć. Oby<br>jednak do tego ni doszło. Proszę się dziś przygotować, a jutro<br>przed odjazdem zameldować u mnie.<br> Następnego dnia w południe otrzymał paczuszkę wielkości<br>talii kart, adres jeden z warszawskich restauracji
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego