Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 23
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
akcji? Biedy nie zazna, ale w porównaniu z innymi generałami biznesu, którzy odchodzili z kilkunastoma i więcej milionami - to nędza. Tak dalece czuł się zrośnięty ze swoją firmą, że nawet nie zauważał, jak w miarę kolejnych emisji jego pakiet, zrazu pięć procent, rozrzedzony w coraz większej liczbie akcji staje się pakiecikiem.
Szwedzi nalegali, opowiada prezes Exbudu, żeby pozostał na swoim stanowisku, ale on ma już dosyć. Przepracował 46 lat, teraz usunie się na stanowisko przewodniczącego rady nadzorczej. Taka jest naturalna kolej rzeczy. Ciekawe, czy tak naturalnie to przyjmie, jak o tym mówi. Czy to nie anegdotka na użytek legendy, jak z
akcji? Biedy nie zazna, ale w porównaniu z innymi generałami biznesu, którzy odchodzili z kilkunastoma i więcej milionami - to nędza. Tak dalece czuł się zrośnięty ze swoją firmą, że nawet nie zauważał, jak w miarę kolejnych emisji jego pakiet, zrazu pięć procent, rozrzedzony w coraz większej liczbie akcji staje się pakiecikiem.<br>Szwedzi nalegali, opowiada prezes Exbudu, żeby pozostał na swoim stanowisku, ale on ma już dosyć. Przepracował 46 lat, teraz usunie się na stanowisko przewodniczącego rady nadzorczej. Taka jest naturalna kolej rzeczy. Ciekawe, czy tak naturalnie to przyjmie, jak o tym mówi. Czy to nie anegdotka na użytek legendy, jak z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego