Jednak w sierpniu ubiegłego roku doradca zaktualizował wycenę grupy do 3,95-4,65 mld zł. Największy wpływ na podwyższenie szacunkowej wartości miało dokapitalizowanie &lt;name type="org"&gt;PZU&lt;/name&gt; przez resort skarbu obligacjami &lt;name type="org"&gt;Banku Handlowego&lt;/name&gt; oraz udane rozpoczęcie działalności funduszu emerytalnego &lt;name type="org"&gt;PZU&lt;/name&gt;.<br>Oznacza to, że zobowiązania finansowe &lt;name type="org"&gt;Eureko&lt;/name&gt; i &lt;name type="org"&gt;BIG BG&lt;/name&gt;, kupujących 30-proc. pakiet akcji &lt;name type="org"&gt;PZU&lt;/name&gt;, sięgały dolnej granicy wartości całej grupy &lt;name type="org"&gt;PZU&lt;/name&gt;, oszacowanej przez doradcę ministra skarbu. Dlaczego zapłacono tak dużo? <br>&lt;tit&gt;Pragnienie sukcesu&lt;/tit&gt;<br>&lt;name type="person"&gt;Emil Wąsacz&lt;/name&gt;, szef &lt;name type="org"&gt;MSP&lt;/name&gt; uważał, że jest to najbardziej opłacalna transakcja, jakiej dokonał jako minister. W listopadzie, kiedy podpisywano umowę sprzedaży akcji, spekulowano, że &lt;name type="org"&gt;BIG BG&lt;/name&gt; zapłacił drogo, bo chciał obronić