wytup cały stres i frustrację, niech aż bolą cię łydki. Najgorzej z tupaniem będzie w domu, sąsiedzi mogą cię nie zrozumieć. Ale zawsze możesz wyjść na klatkę schodową i tam zatańczyć tupanego.<br>- Podrzyj problem<br>Wypisz na kartce wszystko to, co cię gnębi, lub jeśli wolisz - narysuj.<br>A potem drzyj, szarp, pal - jeśli masz dużą popielniczkę i szklankę wody na wszelki wypadek. Jeśli symbolicznie zniszczysz problem, część twojej psychiki zanotuje to i dojdzie do wniosku, że rzeczywiście masz go już z głowy.<br>- Zatrzymaj złe myśli<br>Są jak pociąg, w którym maszynista usnął po kilku głębszych: jeśli stracisz nad nimi kontrolę, rozpędzone po