Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Wiersze
Rok wydania: 1995
Lata powstania: 1958-1975
wykrotów wyfruną,
Niech się przeglądną w pospolitych rzeczach.
Miecze - cieknące, gdy ciała są twarde.


VI

GOŚĆ
Cóż jest historia? Czy iść w nią jak w salon?
(Tu cesarz siedzi... Tam na klawesynie
Jego Wstydliwa splata pięciolinie
W mysi warkoczyk...) Więc jeśli jak w salon,

To ile gromnic - niech jakie się palą?
Czy żywym w górze, czy martwym w dolinie,
Czy może temu, co w zdumieniu ginie,
Bo tną go właśnie, a miał być ocalon?

Nie wiesz. Lecz nie chcesz odwracać też twarzy,
Krok stąpisz - wracasz; idziesz tak donikąd
Jak ten, co zbłądził wśród obcych cmentarzy.

A blask jaśnieje. Magnezją się jarzy
wykrotów wyfruną,<br>Niech się przeglądną w pospolitych rzeczach.<br>Miecze - cieknące, gdy ciała są twarde.<br><br><br>VI<br><br>&lt;tit&gt;GOŚĆ&lt;/&gt;<br>Cóż jest historia? Czy iść w nią jak w salon?<br>(Tu cesarz siedzi... Tam na klawesynie<br>Jego Wstydliwa splata pięciolinie<br>W mysi warkoczyk...) Więc jeśli jak w salon,<br><br>To ile gromnic - niech jakie się palą?<br>Czy żywym w górze, czy martwym w dolinie,<br>Czy może temu, co w zdumieniu ginie,<br>Bo tną go właśnie, a miał być &lt;orig&gt;ocalon&lt;/&gt;?<br><br>Nie wiesz. Lecz nie chcesz odwracać też twarzy,<br>Krok stąpisz - wracasz; idziesz tak donikąd<br>Jak ten, co zbłądził wśród obcych cmentarzy.<br><br>A blask jaśnieje. Magnezją się jarzy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego