Typ tekstu: Książka
Autor: Machulski Juliusz, Wereśniak Piotr, Zatorski Ryszard
Tytuł: Kiler
Rok: 1998
chodziło - zostaje sam w lesie. Zaczyna uciekać. Najpierw szaleńczo, na oślep, przed siebie. Po chwili zaczyna kluczyć, skręcać, mylić trop. Wreszcie zwalnia. Z biegu przechodzi do marszu. Jest już spokojniejszy. Nagle zauważa majaczącą za drzewami asfaltową szosę. Uradowany rzuca się w jej kierunku.

Na szosie stoi granatowa lancia. Dwaj Twardziele palą papierosy. Kiler ledwo dyszy.

TWARDZIEL 1
Wyżąłeś szmatę, Kiler?

KILER
Taa...

TWARDZIEL 2
Widzieliśmy, że i jogging był. Po pierdlu to normalne. Wiktor przez trzy dni dymał po puszczy, jak dostał przepustkę.

TWARDZIEL 1
Po jakiej puszczy? Co ty ściemniasz?! To były Bory Tucholskie!

TWARDZIEL 2
Wszystko jedno. Ważne, że
chodziło - zostaje sam w lesie. Zaczyna uciekać. Najpierw szaleńczo, na oślep, przed siebie. Po chwili zaczyna kluczyć, skręcać, mylić trop. Wreszcie zwalnia. Z biegu przechodzi do marszu. Jest już spokojniejszy. Nagle zauważa majaczącą za drzewami asfaltową szosę. Uradowany rzuca się w jej kierunku.<br><br>Na szosie stoi granatowa lancia. Dwaj Twardziele palą papierosy. Kiler ledwo dyszy.<br><br>TWARDZIEL 1<br>Wyżąłeś szmatę, Kiler?<br><br>KILER<br>Taa...<br><br>TWARDZIEL 2<br>Widzieliśmy, że i jogging był. Po pierdlu to normalne. Wiktor przez trzy dni dymał po puszczy, jak dostał przepustkę.<br><br>TWARDZIEL 1<br>Po jakiej puszczy? Co ty ściemniasz?! To były Bory Tucholskie!<br><br>TWARDZIEL 2<br>Wszystko jedno. Ważne, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego