Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 13
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
a katolicy do mojego rodzinnego Marylandu), ale bynajmniej nie mieli przed oczami wizji wolnego, wielowyznaniowego, tolerancyjnego kraju.

Wręcz przeciwnie, marzyła im się (szczególnie purytanom) teokracja, coś na kształt obecnego Iranu i zaraz po wylądowaniu ochoczo brali się do dzieła, delegalizując wszystkie inne wyznania na zajętych przez siebie terenach, kamienując grzeszników, paląc czarownice. Powstrzymywać tego rodzaju zapędy musiała najpierw korona brytyjska, a potem władze centralne w Waszyngtonie. Ale do dziś coś z tego religijnego zapału do porządkowania świata zostało. Co więcej, chyba tylko w Ameryce debaty religijne, toczone na ekranach telewizorów, budzą nie tylko wielkie zainteresowanie, ale i gorące emocje, a kwestia
a katolicy do mojego rodzinnego Marylandu), ale bynajmniej nie mieli przed oczami wizji wolnego, wielowyznaniowego, tolerancyjnego kraju.<br><br>Wręcz przeciwnie, marzyła im się (szczególnie purytanom) teokracja, coś na kształt obecnego Iranu i zaraz po wylądowaniu ochoczo brali się do dzieła, delegalizując wszystkie inne wyznania na zajętych przez siebie terenach, kamienując grzeszników, paląc czarownice. Powstrzymywać tego rodzaju zapędy musiała najpierw korona brytyjska, a potem władze centralne w Waszyngtonie. Ale do dziś coś z tego religijnego zapału do porządkowania świata zostało. Co więcej, chyba tylko w Ameryce debaty religijne, toczone na ekranach telewizorów, budzą nie tylko wielkie zainteresowanie, ale i gorące emocje, a kwestia
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego