Typ tekstu: Książka
Autor: Bratny Roman
Tytuł: Kolumbowie - rocznik 20
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1957
to dlatego, że jest to nafta konkurencyjna. On w myśl tych założeń będzie niszczył bimbrownie.
- A moja musi zostać, bo z czego mam żyć dla ojczyzny? - podsumował. Jerzy wracał jakiś zbity i zmęczony. Znów plac Krasińskich. Teraz już południowa świąteczna pora uruchomiła karuzelę. Gramofonowa muzyka niosła się zwycięsko ponad odległą palbą. Jakiś wyrostek, nadając elastycznym ugięciem kolan szczególnie wysoki lot huśtawkowej łódeczce, wzbijał ją prawie do pozycji pionowej, i tak- odwrócony jak w soczewce fotograficznego aparatu - relacjonował urywanymi okrzykami szczegóły zaobserwowane za murem.
- Grzeją do niej... - krzyczał i opadał nieubłaganie w dół. Tramwaj ze stojącym na pomoście Jerzym jechał powoli.
- Leży
to dlatego, że jest to nafta konkurencyjna. On w myśl tych założeń będzie niszczył bimbrownie.<br>- A moja musi zostać, bo z czego mam żyć dla ojczyzny? - podsumował. Jerzy wracał jakiś zbity i zmęczony. Znów plac Krasińskich. Teraz już południowa świąteczna pora uruchomiła karuzelę. Gramofonowa muzyka niosła się zwycięsko ponad odległą palbą. Jakiś wyrostek, nadając elastycznym ugięciem kolan szczególnie wysoki lot huśtawkowej łódeczce, wzbijał ją &lt;page nr=62&gt; prawie do pozycji pionowej, i tak- odwrócony jak w soczewce fotograficznego aparatu - relacjonował urywanymi okrzykami szczegóły zaobserwowane za murem.<br>- Grzeją do niej... - krzyczał i opadał nieubłaganie w dół. Tramwaj ze stojącym na pomoście Jerzym jechał powoli.<br>- Leży
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego