Typ tekstu: Książka
Autor: Uniłowski Zbigniew
Tytuł: Wspólny pokój
Rok wydania: 1976
Rok powstania: 1932
Na wieżach zahuczały dzwony. Ciepły wiatr łaskocze odkrytą pierś Lucjana. Jest mu dziwnie, kiedy tak patrzy na te kontrasty. Ci na dole poruszają się i szwargocą w dalszym ciągu. Jakże inny i jednocześnie taki sam jest ten drobny i brudny Żyd, sprzedający grzebienie po pięć groszy, i ten we wciętym palcie z "Ziemiańskiej". Pochylony nad koszem pełnym małych grzebieni, nie zachwala nawet swego towaru, tylko woła bezustannie: "Po pięć groszy, po pięć groszy". A przecież jego brat różni się od niego tylko paltem; poza tym ma podobną twarz i tę samą arogancję. Lucjan odwrócił się od okna: "Jestem głupim facetem i
Na wieżach zahuczały dzwony. Ciepły wiatr łaskocze odkrytą pierś Lucjana. Jest mu dziwnie, kiedy tak patrzy na te kontrasty. Ci na dole poruszają się i szwargocą w dalszym ciągu. Jakże inny i jednocześnie taki sam jest ten drobny i brudny Żyd, sprzedający grzebienie po pięć groszy, i ten we wciętym palcie z "Ziemiańskiej". Pochylony nad koszem pełnym małych grzebieni, nie zachwala nawet swego towaru, tylko woła bezustannie: "Po pięć groszy, po pięć groszy". A przecież jego brat różni się od niego tylko paltem; poza tym ma podobną twarz i tę samą arogancję. Lucjan odwrócił się od okna: "Jestem głupim facetem i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego