obie strony, to znaczy miasto i Monetel, rozejdą się w spokoju bez wzajemnych roszczeń, albo Monetel wystąpi na drogę sądową o odszkodowanie, albo zarząd miasta przystąpi do renegocjacji kontraktu - wyjaśnia Rzewuski. Jak mówią radni w kuluarach, Monetel zrobi wszystko, aby nie stracić gigantycznego kontraktu. Inna sprawa, że miasto też nie pali się do zapłaty odszkodowania, które według różnych szacunków mogłoby wynosić od 12 do 15 milionów złotych. Tym bardziej że w tegorocznym budżecie zarząd miasta nie zarezerwował pieniędzy ani na odszkodowanie, ani na ewentualną realizację kontraktu. - To, że w tym roku przystąpimy do rozmów z Monetelem, nie znaczy jeszcze, że realizacja