Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Baśnie i poematy
Lata powstania: 1945-1948
prostu lalki,
Po prostu kukły z wosku
Zrobione po mistrzowsku.
Lecz kto, do diabłów stu,
Mógł je ulepić tu?"

W głąb wyspy więc ruszyli
I po niedługiej chwili
Ujrzeli wśród równiny
Mustangi z plasteliny
I dżungli gąszcz splątany
Z zielonej porcelany,
A wśród gipsowych drzew
Stał marmurowy lew.

Zwisały z palm gipsowe
Orzechy kokosowe,
Pękate ananasy
Lepione z wonnej masy
I pęk daktyli złotych
Z błyszczącej terakoty,
A nad tym - szklana mgła
I roje much ze szkła.

Na starym baobabie
Papugi w barw powabie
Wmieszane w szklane liście
Mieniły się wzorzyście,
A były z porcelany
Misternie malowanej.
Brandona zdjęła złość:
"Mam
prostu lalki,<br>Po prostu kukły z wosku<br>Zrobione po mistrzowsku.<br>Lecz kto, do diabłów stu,<br>Mógł je ulepić tu?"<br><br>W głąb wyspy więc ruszyli<br>I po niedługiej chwili<br>Ujrzeli wśród równiny<br>Mustangi z plasteliny<br>I dżungli gąszcz splątany<br>Z zielonej porcelany,<br>A wśród gipsowych drzew<br>Stał marmurowy lew.<br><br>Zwisały z palm gipsowe<br>Orzechy kokosowe,<br>Pękate ananasy<br>Lepione z wonnej masy<br>I pęk daktyli złotych<br>Z błyszczącej terakoty,<br>A nad tym - szklana mgła<br>I roje much ze szkła.<br><br>Na starym baobabie<br>Papugi w barw powabie<br>Wmieszane w szklane liście<br>Mieniły się wzorzyście,<br>A były z porcelany<br>Misternie malowanej.<br>Brandona zdjęła złość:<br>"Mam
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego