gruncie rzeczy indyjską kolonią, którą imperium dostało w spadku po Anglikach. Tutaj byli trzymani w kazamatach bojownicy o niepodległość kraju. Poza tym Andamany nie miały nic wspólnego z Indiami. Ani geograficznie, ani społecznie. Po uzyskaniu niepodległości Hindusi zaczęli więc gwałtownie zasiedlać wyspy. Dużo dobrej ziemi nienależącej do nikogo, mnóstwo ryb, palma kokosowa. Raj obiecany. Hinduscy osadnicy zepchnęli prymitywnych tubylców do rezerwatów. Niektóre z nich to całe wyspy, inne to wydzielone tereny, na przykład na Małym Andamanie i tutaj. Autobusy jadące z Port Blair na północ Trunk Road przecinają rezerwat ostatnich dwustu pięćdziesięciu Jarawa. Nie wolno wjeżdżać tam na skuterach. Samochody jadą w