My, Kobiety Polskie, nie zgadzamy się, by synowie szli na wojnę przeciwko Iranowi... Tyle było ostatnio protestów, strajków i oświadczeń - minęły miesiące, a ja zapamiętałem tylko: My, Kobiety Polskie... My, Kobiety Polskie - usłyszałem w radiowej Trójce w gorące dni, kiedy ważyły się losy wojny przeciwko Saddamowi. Utkwiły mi głęboko w pamięci, ponieważ padły z ust przedstawiciela Partii Emerytów i Rencistów. Przepytany na tę okoliczność Bojownik o Wolność Synów i Mężów przyznał w końcu, że nie jest, co prawda, kobietą, lecz jest przekonany, iż polskie kobiety podzielą jego zdanie. To mnie trochę zirytowało. Jak można uzurpować sobie prawo do czyjegoś stanowiska?<br>Myślę