łącznie 9,9 proc.<br>Czarny poniedziałek&lt;/tit&gt;<br><br>Wprawdzie w &lt;name type="place"&gt;Europie&lt;/name&gt; wczorajszy spadek indeksów giełdowych był znacznie mniejszy niż w &lt;name type="place"&gt;Azji&lt;/name&gt; czy w &lt;name type="place"&gt;Polsce&lt;/name&gt;, ale i tam był to dzień bardzo nerwowy. Na zdjęciu dealer z giełdy w &lt;name type="place"&gt;Amsterdamie&lt;/name&gt; w najgorętszym momencie sesji.<br><br>Piątkowa gwałtowna obniżka cen akcji na &lt;name type="org"&gt;Wall Street&lt;/name&gt; spowodowała paniczną ich wyprzedaż w &lt;name type="place"&gt;Azji&lt;/name&gt;, spory spadek indeksów giełdowych w &lt;name type="place"&gt;Europie&lt;/name&gt; i znaczną ich obniżkę także w Warszawie. Poniedziałkowa sesja w &lt;name type="place"&gt;Nowym Jorku&lt;/name&gt; zaczęła się od spadków, ale później indeksy poszły w górę.<br><br>W &lt;name type="place"&gt;Warszawie&lt;/name&gt; w atmosferze paniki upłynęły zwłaszcza notowania jednolite. Skala spadków była ogromna - z niższymi kursami niż w