Typ tekstu: Książka
Autor: Stachura Edward
Tytuł: Się
Rok wydania: 1988
Rok powstania: 1977
drugiej wioski.
Bo u nas nie ma we wsi kościoła.
- Aha. Wszyscy bez mała, mówisz.
Czyli bez ciebie.
Na ślub, mówisz.
To dobrze. To dobrze.
Bo już mi po głowie różne dziwne myśli zaczynały chodzić.
A powiedz no, mały... co to ja chciałem powiedzieć... te jabłka nad twoją głową... te papierówki...
- To nasze.
To nasz ogród.
- Można spróbować, jak smakują?
- Można.
Nikogo nie ma w domu, to nikt nie będzie przeklinać: "Ty sukinsynu, ja ci dam!"
- Bardzo niezłe są.
Narwę sobie parę do plecaka.
Póki nikt nie krzyczy na mnie: "Ty sukinsynu, ja ci dam!"
- Dobra.
To dziękuję ci, mały, i
drugiej wioski.<br>Bo u nas nie ma we wsi kościoła.<br>- Aha. Wszyscy bez mała, mówisz.<br>Czyli bez ciebie.<br>Na ślub, mówisz.<br>To dobrze. To dobrze.<br>Bo już mi po głowie różne dziwne myśli zaczynały chodzić.<br>A powiedz no, mały... co to ja chciałem powiedzieć... te jabłka nad twoją głową... te papierówki...<br>- To nasze.<br>To nasz ogród.<br>- Można spróbować, jak smakują?<br>- Można.<br>Nikogo nie ma w domu, to nikt nie będzie przeklinać: "Ty sukinsynu, ja ci dam!"<br>- Bardzo niezłe są.<br>Narwę sobie parę do plecaka.<br>Póki nikt nie krzyczy na mnie: "Ty sukinsynu, ja ci dam!"<br>- Dobra.<br>To dziękuję ci, mały, i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego