Typ tekstu: Książka
Autor: Stawiński Jerzy
Tytuł: Piszczyk
Rok wydania: 1997
Lata powstania: 1959-1997
będzie - odparł jej ojciec. - Uprzedziłem cię.
I były dygnitarz wyszedł trzasnąwszy drzwiami.
- Mam za mało kłopotów, a ty zostawiłeś Teresę w jakiejś melinie gastarbeiterów i narkomanów! Dziękuję ci, Jasiu. Jesteś bardzo przydatny. Siadaj i pracuj. Do papierkowej roboty to ty jesteś zdolny.
Zasiadłem przy biureczku, pełen winy, i zacząłem przeglądać papiery. Były to reportaże Renaty z najróżniejszych afer, odrzucone przez redakcję lub zdjęte przez cenzurę. Kacyk Kucyk grał tam pierwsze skrzypce.
- To jest osuszanie trzęsawiska łyżeczką od herbaty - westchnąłem.
- Nie filozofuj mi tu, Jasiu. Wszystko zależy od tego, ile tych łyżeczek będzie. Wystarczy kilkaset tysięcy.
- A teraz ile ich osusza?
- Ktoś
będzie - odparł jej ojciec. - Uprzedziłem cię.<br>I były dygnitarz wyszedł trzasnąwszy drzwiami.<br>- Mam za mało kłopotów, a ty zostawiłeś Teresę w jakiejś melinie gastarbeiterów i narkomanów! Dziękuję ci, Jasiu. Jesteś bardzo przydatny. Siadaj i pracuj. Do papierkowej roboty to ty jesteś zdolny.<br>Zasiadłem przy biureczku, pełen winy, i zacząłem przeglądać papiery. Były to reportaże Renaty z najróżniejszych afer, odrzucone przez redakcję lub zdjęte przez cenzurę. Kacyk Kucyk grał tam pierwsze skrzypce.<br>- To jest osuszanie trzęsawiska łyżeczką od herbaty - westchnąłem.<br>- Nie filozofuj mi tu, Jasiu. Wszystko zależy od tego, ile tych łyżeczek będzie. Wystarczy kilkaset tysięcy.<br>- A teraz ile ich osusza?<br>- Ktoś
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego