Typ tekstu: Książka
Autor: Czeszko Bohdan
Tytuł: Pokolenie
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1951
niej na co dzień nie pamiętać.
Na tydzień przedtem, zanim zniknął w lasach Podkarpacia, gdzie ani sławy, ani blizny nie sądzone mu było zdobyć, przyszedł z propozycją kompromisową. Przy pomory chłopców "Jeannot" rozbroi Niemca - pistolet zdobyty zabierze dla siebie.
Odetchnęli. Trafił się w bocznej uliczce pancerniak SS-man z pięknym parabellum. Jurek poprosił o ogień sztywną gimnazjalną niemczyzną. Jasio Krone i "Jeannot" minęli Niemca i teraz Jurek ssąc ogieniek śmierdzący benzyną, rozżarzając zbyt dokładnie koniuszek papierosa nad zapalniczką, czekał na okrzyk: Hande hoch! Nie nastąpił żaden okrzyk. Jurek podziękował i podążając za obydwoma Jasiami, ostrożnie wsunąwszy rękę w kieszeń, opuścił uniesiony
niej na co dzień nie pamiętać.<br>Na tydzień przedtem, zanim zniknął w lasach Podkarpacia, gdzie ani sławy, ani blizny nie sądzone mu było zdobyć, przyszedł z propozycją kompromisową. Przy pomory chłopców "Jeannot" rozbroi Niemca - pistolet zdobyty zabierze dla siebie.<br>Odetchnęli. Trafił się w bocznej uliczce pancerniak SS-man z pięknym parabellum. Jurek poprosił o ogień sztywną gimnazjalną niemczyzną. Jasio Krone i "Jeannot" minęli Niemca i teraz Jurek ssąc ogieniek śmierdzący benzyną, rozżarzając zbyt dokładnie koniuszek papierosa nad zapalniczką, czekał na okrzyk: Hande hoch! Nie nastąpił żaden okrzyk. Jurek podziękował i podążając za obydwoma Jasiami, ostrożnie wsunąwszy rękę w kieszeń, opuścił uniesiony
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego