Typ tekstu: Książka
Autor: Nurowska Maria
Tytuł: Panny i wdowy. Zdrada
Rok wydania: 1993
Rok powstania: 1992
tym porządek. Przyniosła miotłę, która łatwo mogłaby służyć Babie Jadze do latania, i zaczęła zamaszystymi ruchami zamiatać. Zmęczyła się dość szybko, przysiadła więc na pieńku i zapaliła papierosa. Ktoś się zbliżał w stronę ich furtki. To był młody, z miejska ubrany mężczyzna. Ewelina domyśliła się, że musi to być ten paryżanin. Wstała i zaczęła otrzepywać z ubrania trociny, niełatwo było się od nich uwolnić. Nieznajomy podszedł bliżej, Ewelina uniosła głowę i nagle wszystko zawirowało jej w oczach. Przed nią stał Andrzej. Inaczej ubrany, bo też czasy były inne, ale to była jego twarz, jego sylwetka.
- Czy ja dobrze trafiłem... - zaczął.
- Dobrze
tym porządek. Przyniosła miotłę, która łatwo mogłaby służyć Babie Jadze do latania, i zaczęła zamaszystymi ruchami zamiatać. Zmęczyła się dość szybko, przysiadła więc na pieńku i zapaliła papierosa. Ktoś się zbliżał w stronę ich furtki. To był młody, z miejska ubrany mężczyzna. Ewelina domyśliła się, że musi to być ten paryżanin. Wstała i zaczęła otrzepywać z ubrania trociny, niełatwo było się od nich uwolnić. Nieznajomy podszedł bliżej, Ewelina uniosła głowę i nagle wszystko zawirowało jej w oczach. Przed nią stał Andrzej. Inaczej ubrany, bo też czasy były inne, ale to była jego twarz, jego sylwetka. <br>- Czy ja dobrze trafiłem... - zaczął. <br>- Dobrze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego