Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Opowiadania drastyczne
Rok powstania: 1968
zazdrość jak gdyby odświeżyła dawne szaleństwo, wzmogła namiętność. Nigdy jeszcze nie cierpiał przez Irenę tak, jak teraz. Nigdy nie doznawał uczucia rozdzierającej rozpaczy na myśl, że nie może jej dopaść, bić i dusić z zazdrości i nienawiści. Albo nie! Upokorzyć ją i sponiewierać. Rzucić ją na łóżko jak szmatę i pastwić się nad jej ciałem, smagać ją imionami Karola i tego błazna Romeo, nasycić się rozkoszą, a potem nagą wypędzić na ulicę. I nigdy jej więcej nie widzieć!
Nigdy nie widzieć? Przecież Irena nie żyje. Nie zobaczy jej, choćby tego nie wiem jak pragnął. Osłania ją śmierć. Irena umarła i skończyło się
zazdrość jak gdyby odświeżyła dawne szaleństwo, wzmogła namiętność. Nigdy jeszcze nie cierpiał przez Irenę tak, jak teraz. Nigdy nie doznawał uczucia rozdzierającej rozpaczy na myśl, że nie może jej dopaść, bić i dusić z zazdrości i nienawiści. Albo nie! Upokorzyć ją i sponiewierać. Rzucić ją na łóżko jak szmatę i pastwić się nad jej ciałem, smagać ją imionami Karola i tego błazna Romeo, nasycić się rozkoszą, a potem nagą wypędzić na ulicę. I nigdy jej więcej nie widzieć!<br>Nigdy nie widzieć? Przecież Irena nie żyje. Nie zobaczy jej, choćby tego nie wiem jak pragnął. Osłania ją śmierć. Irena umarła i skończyło się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego