na rozwój dziecka - mówi prof. Barbara Wojnarowska z Katedry Biomedycznych Podstaw Rozwoju i Wychowania na Wydziale Pedagogicznym Uniwersytetu Warszawskiego. - Puste żołądki dopycha się chlebem i kartoflami.<br><br>Nauczyciele potwierdzają, że nawet dzieci z najbiedniejszych rodzin zwykle mają w tornistrze choć kromkę chleba z margaryną. Dramat zaczyna się, gdy rodzina dotknięta jest patologią.<br><br>- Głód widać w oczach, po wzroku, jakim dzieci patrzą na kanapki kolegów - mówi Danuta Cieślak, dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 4 w Bartoszycach. - Choć mieliśmy tak ewidentne przypadki jak ucznia, który wagarował, bo zbierał z ojcem złom, żeby zarobić na chleb, czy dziewczynki, którą matka przysyłała do szkoły z trojakami, żeby