Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o lekarzu,o komputerach,o samochodach,o dzieciach
Rok powstania: 2000
na początku tak cały czas spała a teraz już wiesz, no, półtorej godziny chyba nie śpi, patrzyła się potem na grzechotkę tak i ona wiesz, tak w końcu przysypiała, przysypiała, no a teraz, że ją przewinęłam, to ją rozbudziłam, i ona teraz tak trzymam ją na ręku i ona tak patrzy, patrzy na mnie, ale wiesz, to dzieci widzą tak jeszcze w odległości dwadzieścia pięć centymetrów i teraz takie plamy rozmazane, wiesz...
Tak?...
więc ona mnie po głosie na pewno poznaje, coś tam dostrzega, a pierwszy kolor jakie dziecko widzi, to jest podobno czerwony...
To tak, jak psy...
Aha, no...
nie, bo
na początku tak cały czas spała a teraz już wiesz, no, półtorej godziny chyba nie śpi, patrzyła się &lt;gap&gt; potem na grzechotkę tak i ona wiesz, tak w końcu przysypiała, przysypiała, no a teraz, że ją przewinęłam, to ją rozbudziłam, i ona teraz tak trzymam ją na ręku i ona tak patrzy, patrzy na mnie, ale wiesz, to dzieci widzą tak jeszcze w odległości dwadzieścia pięć centymetrów i teraz takie plamy rozmazane, wiesz&lt;/&gt;...<br>&lt;who1&gt;Tak?&lt;/&gt;...<br>&lt;who3&gt;więc ona mnie po głosie na pewno poznaje, coś tam dostrzega, a pierwszy kolor jakie dziecko widzi, to jest podobno czerwony&lt;/&gt;...<br>&lt;who1&gt;To tak, jak psy&lt;/&gt;...<br>&lt;who3&gt;Aha, no&lt;/&gt;...<br>&lt;who1&gt;nie, bo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego