Typ tekstu: Książka
Autor: Kabatc Eugeniusz
Tytuł: Vinum sacrum et profanum
Rok: 2003
własnym. Poza tym niektóre z tych dialektów roszczą sobie pretensje do rangi osobnego języka (friulański, sardyński). Wenecki natomiast (podobnie, zresztą, jak neapolitański) zgłasza większą pretensję do historii, a mianowicie, że nie stał się językiem narodowym, to znaczy ogólnowłoskim: przecież to zupełny przypadek, że Dante urodził się w Toskanii! Co za pech, że Goldoni przyszedł na świat w Wenecji w kilka wieków później!
Kiedy się siedzi w oknie pokoju nad barem i patrzy się przed siebie, widzi się to wszystko w nagłym zagęszczeniu: tych pracowitych ludzi mówiących zerwaną kantyleną, cień winnic padający na dramaty zwyczajnie i szlachetnie urodzonych, wapienne doliny wpełzające pod
własnym. Poza tym niektóre z tych dialektów roszczą sobie pretensje do rangi osobnego języka (friulański, sardyński). Wenecki natomiast (podobnie, zresztą, jak neapolitański) zgłasza większą pretensję do historii, a mianowicie, że nie stał się językiem narodowym, to znaczy ogólnowłoskim: przecież to zupełny przypadek, że Dante urodził się w Toskanii! Co za pech, że Goldoni przyszedł na świat w Wenecji w kilka wieków później!<br> Kiedy się siedzi w oknie pokoju nad barem i patrzy się przed siebie, widzi się to wszystko w nagłym zagęszczeniu: tych pracowitych ludzi mówiących zerwaną kantyleną, cień winnic padający na dramaty zwyczajnie i szlachetnie urodzonych, wapienne doliny wpełzające pod
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego