Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 08.00
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
chłodu, za którym tęskni się w upalne dni. Kiedy oczy przyzwyczają się do półmroku, zobaczysz to, co być może oglądają nurkowie w podmorskich głębinach - rzeźby zdobiące dzioby zatopionych statków, fragmenty okrętowej maszynerii, fantastyczne figury morskich stworów wijące się na ścianach. Nad barem rozciąga swoje macki ogromnych rozmiarów ośmiornica, która co pewien czas bucha gęstym dymem. Chłodną atmosferę rozgrzewają wieczorami gorące latynoamerykańskie rytmy. Klub zapełnia się po brzegi rozbawionymi ludźmi, którzy wpadają tu na drinka na dobry początek szalonej letniej nocy.

Nocą spotkajmy się w Sfinksie

W parku przy plaży stoi bajecznie kolorowy pawilon, pamiętający początek mijającego wieku. Nad wejściem niewielki napis
chłodu, za którym tęskni się w upalne dni. Kiedy oczy przyzwyczają się do półmroku, zobaczysz to, co być może oglądają nurkowie w podmorskich głębinach - rzeźby zdobiące dzioby zatopionych statków, fragmenty okrętowej maszynerii, fantastyczne figury morskich stworów wijące się na ścianach. Nad barem rozciąga swoje macki ogromnych rozmiarów ośmiornica, która co pewien czas bucha gęstym dymem. Chłodną atmosferę rozgrzewają wieczorami gorące latynoamerykańskie rytmy. Klub zapełnia się po brzegi rozbawionymi ludźmi, którzy wpadają tu na drinka na dobry początek szalonej letniej nocy.<br><br>&lt;tit&gt;Nocą spotkajmy się w Sfinksie&lt;/&gt;<br><br>W parku przy plaży stoi bajecznie kolorowy pawilon, pamiętający początek mijającego wieku. Nad wejściem niewielki napis
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego