Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Trybuna
Nr: 02.25
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
przy kielichu i tartinkach wysondować, co też dalej tu być może. Największe wzięcie ma oczywiście opozycja, czyli jutrzejsza władza. Nasza wiewiórka zaplątała się do ambasady jednego z największych krajów akurat wtedy, gdy goszczeni tam byli ludzie PiS. Reprezentował ich powoli wyrastający na gwiazdę, kto wie, czy nie większą niż Ziobro, pewien poseł ziemi kieleckiej. Tej samej, na której błyszczy gwiazda sędziego Anczykowskiego, skazującego ludzi nie że coś zrobili, tylko że mogli. Zapytano więc owego giganta, jak jego ugrupowanie wyobraża sobie po wyborach resort obrony narodowej. Jakie mają pomysły na dalszą współpracę w NATO, w jakim kierunku pójdzie dalsze unowocześnianie armii, jaki
przy kielichu i tartinkach wysondować, co też dalej tu być może. Największe wzięcie ma oczywiście opozycja, czyli jutrzejsza władza. Nasza wiewiórka zaplątała się do ambasady jednego z największych krajów akurat wtedy, gdy goszczeni tam byli ludzie PiS. Reprezentował ich powoli wyrastający na gwiazdę, kto wie, czy nie większą niż Ziobro, pewien poseł ziemi kieleckiej. Tej samej, na której błyszczy gwiazda sędziego Anczykowskiego, skazującego ludzi nie że coś zrobili, tylko że mogli. Zapytano więc owego giganta, jak jego ugrupowanie wyobraża sobie po wyborach resort obrony narodowej. Jakie mają pomysły na dalszą współpracę w NATO, w jakim kierunku pójdzie dalsze unowocześnianie armii, jaki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego